telefon:
506 625 430
czynna
7.01 – 10–14, 15–19, 8.01 - 11:30–15:30, 17–18, 9.01 - 9:30–13:30, 17–18
tel/fax:
od poniedziałku do piątku w godzinach 9 - 16, tel. 504 856 500, 12 619 87 22
e-mail:
TANGO W FILHARMONII
powiększ
wykonawcy:
Sergio Gobi - śpiew
QUINTETO ÁNGEL:
Christian Gerber - bandoneon
Frank Schulte – fortepian
Bernhard von der Gabelentz - skrzypce
Samuel Lutzker - wiolonczela
Rodolfo Paccapelo - kontrabas
repertuar:
Od Piazzolli do Piazzolli
Quinteto Ángel to jedna z najlepszych obecnie formacji wykonujących tango w Europie. Powstała w 2001 r. z inicjatywy Christiana Gerbera, laureata Międzynarodowego Konkursu im. Astora Piazzolli w Castelfidardo we Włoszech. Niezwykłe zaangażowanie artystów sprawia, że ich muzyka jest pełna emocji, a zróżnicowane podłoże muzyczne poszczególnych członków zespołu pozwoliło kwintetowi stworzyć własny niepowtarzalny styl. W kompozycjach i interpretacjach grupy przebija się wyjątkowa umiejętność łączenia elementów tanga z czasów Starej Gwardii, Złotego Okresu lat 40-tych i 50-tych, a także Tanga Nuevo. W ich twórczości zauważalna jest również świadomość, że muzyka i taniec to nierozłączna jedność. Od 2004 roku kwintet wydał trzy albumy: „Alma de Tango”, „Sábado inglés” i „Final de fiesta”.
* * *
W 1988 roku recenzent "New York Times" napisał, że Astor Piazzolla „stał się modny jak zapach księżyca". Niecały rok później szanowany ekspert jazzowy Leonard Feather po koncercie Piazzolli i jego Sekstetu w Los Angeles zauważył, że „jest `on` czymś tak dziwnym, że umyka wszelkiej klasyfikacji: oto mamy zespół, który nie jest grupą popową, jazzową, rockową, fusion czy rhythm & blues." A przecież ten właśnie człowiek, żyjący w latach 1921-1992, kilka dekad wcześniej pragnął pisać symfonie i oratoria. Swój zamiar zresztą zrealizował w 1951 roku pisząc symfonię, a w 1970 roku Oratorium „El pueblo joven" na głosy solowe, recytacje, bandoneon, perkusję i orkiestrę smyczkową. Symfonia "Buenos Aires" Astora Piazzolli uzyskała nagrodę w 1953 roku na konkursie Fabiena Sevitzky'ego, urodzonego w Rosji, amerykańskiego kontrabasisty, dyrygenta i aranżera, kuzyna słynnego Siergieja Kusewickiego. To właśnie ta nagroda potwierdziła pragnienia i marzenia młodego muzyka i umożliwiła mu już w następnym roku podjęcie studiów w Paryżu u samej Nadii Boulanger, zwanej przez międzynarodową elitę muzyczną „matką kompozytorów".
Wywodzący się z kręgu kulturowego Ameryki Południowej Piazzolla - urodził się w argentyńskim mieście Mar del Plata w 1921 roku, mimo licznych przenosin, do USA i Europy, nie mógł jednak zapomnieć i nie zapomniał motywów i rytmów swoich korzeni. Zauważyła to szybko sama Nadia Boulanger. Zarzucając Argentyńczykowi brak uczucia w przedkładanych do oceny fugach i symfonicznej kameralistyce, wymogła na nim zagranie tanga - na bandoneonie! - zachwycona wyrzekła znamienne słowa: „Oto prawdziwy Piazzolla. Tego się zawsze trzymaj." I Piazzolla uwierzył. A pytany po latach ile jej zawdzięcza, z ekspresją odpowiadał: „Absolutnie wszystko!"
Komponował więc tanga i inne utwory muzyczne, zawsze jednak przepojone charakterystycznym dla Piazzolli rytmem 3-3-2, a nie jak dotychczas 4-4 lub 2-2-2-2. Komponował i grał. Przez lata z innymi - z Carlosem Gardelem, czy Anibalem Troilo. Potem z własnymi - Astor Piazzolla y su Orquesta Tipica, Octeto de Buenos Aires, Quinteto, Conjunto Nuevo, Conjunto Electronico, Quinteto Nuevo Tango, Sextet. Pod koniec życia preferował występy solowe z akompaniamentem orkiestrowym. A muzyczny świat Ameryki i Europy kochał Piazzollę coraz bardziej.
Na czym więc polegał fenomen króla tango nuevo? Piazzolla stworzył nowy styl. Nobilitował tango rodem ze świata miejskiego folkloru, ze scen kabaretów i klubów wprowadził je do renomowanych sal koncertowych, sal filharmonicznych. Przesunął akcent elementu wokalnego (tak! - tanga śpiewano, wystarczy rozkoszować się tangiem "Mi noche triste" czy "Por una Cabeza", jednym z tysiąca pięciuset tang nagranych przez mistrza Carlosa Gardela) i tanecznego na korzyść tworzonego głównie do słuchania posępnego klimatu. Zmienił i wzbogacił instrumentację, wprowadził niekonwencjonalne sposoby wydobycia dźwięków na różnych instrumentach, także efekty perkusyjne. W orkiestracjach wprowadził polifonię, dysonanse, chromatyzację i nietypową metrykę. I żenił nieustannie tango z klasyką, z myśleniem Strawińskim oraz Bartokiem, z formami suity, koncertu, sonaty, czy fugi.
Dziś Astora Piazzollę kochają... "wszyscy". I klasyczny skrzypek Gidon Kremer, i przyjaciel Piazzolli, jazzowy akordeonista oraz bandoneonista Richard Galliano. Wystarczy wreszcie posłuchać "Le Grand Tango", dedykowanego słynnemu wiolonczeliście Mstislavowi Rostropovichowi i przez niego samego wykonywanego. Andrzej Chylewski
Wersja do druku
© Filharmonia Krakowska 2010