Polish
English
KALENDARZ
zwiń hide calendar
pokaż cały miesiąc
KASA BILETOWA

telefon:

506 625 430

czynna


7.01 – 10–14, 15–19, 8.01 - 11:30–15:30, 17–18, 9.01 - 9:30–13:30, 17–18

 REZERWACJA

tel/fax:

od poniedziałku do piątku w godzinach 9 - 16, tel. 504 856 500, 12 619 87 22

e-mail:

PUBLIKACJE

Die Presse - 25.11.2010


Chopin-Preisträger Ingolf Wunder erstmals im Wiener Musikverein

„Die Zweiten werden die Ersten sein“, so könnte sein Motto lauten: Das Publikum in seiner Heimat bejubelte den Kärntner Star.

Klavier also. Als 14-Jähriger steigt der Kärntner „Spätberufene“ von der Geige auf die Tasten um. Preise und Erfolge geben ihm bald recht, heuer gelang der Coup: Ingolf Wunder wird als erster Österreicher in der 83-jährigen Geschichte des international so bedeutenden Warschauer Chopin-Wettbewerbes Zweiter. Er ist damit im Olymp junger Pianisten. Der Juryentscheid sorgte für heftige Diskussionen. Doch sind Skandale bei diesem Wettstreit keine Seltenheit. Und Wunder ist als Zweitplatzierter in guter Gesellschaft: Vor 50 Jahren wurde Mitsuko Uchida Zweite, 1955 Wladimir Ashkenazy. Ganz zu schweigen vom grandios „gescheiterten“ Ivo Porogelich.

Mittwoch stellte sich Wunder im Goldenen Saal mit Chopins e-Moll-Konzert vor, jenem Stück, das ihm vor einem Monat in Warschau so viel Glück bescherte. Die Begeisterung der Jury wurde nachvollziehbar. Der 25-Jährige hat zweifellos das Zeug für eine Weltkarriere. Seinem natürlichen, schnörkellosen Spiel haftet (auch im „Jubiläumsjahr“) keine Scheu vor dem großen Namen Chopins an. Im Gegenteil: Der Pianist bürstet die konventionelle Lesart gegen den Strich, vermeidet die Verkitschung. Akrobatische Läufe und wilde Kaskaden lässt er mit Leichtigkeit und Unaufgeregtheit geradezu schweben. In der Kadenz sucht man vergeblich hämmernde Basslinien, selbst im mitreißenden Rondofinale verpackt der Kärntner die rasante, sprunghafte Volksmelodie in perlendes, glockenähnliches Spiel, aus dem der Spitzbub lugt – was er sichtlich genießt. Die sympathische Natürlichkeit soll er sich bewahren.

Wechselspiel mit dem Orchester

In der heiklen „Romance“ des zweiten Satzes zeigt Wunder seine Souveränität über den Solopart, wenn er Ritardandi und freie Rhythmik mit bestimmter Nachdrücklichkeit vom Orchester verlangt. Selten genug hört man bei Chopin ein solches Wechselspiel zwischen Klavier und Orchesterpart. Überhaupt begleitete die Krakauer Philharmonie unter Pawel Przytocki nach bestem Wissen, wenn auch mit einigen Intonationsschwierigkeiten, was den gelungenen Holzbläsersoli nichts abtut.

Besser präsentieren konnte sich das Orchester im ersten Teil des Konzertes, in dem es einen schönen Bogen zum wenig bekannten Chopin-Landsmann Stanisław Moniuszko schlug. Bei dessen „Fantastischer Ouvertüre“ namens „Conte d'hiver” fühlten sich die Musiker hörbar ebenso wohl wie im deutschen Repertoire, bei Schumanns Vierter Sinfonie, in der Dirigent Przytocki die für Schumann in dessen „Hochzeits- und Sinfoniejahr“ 1841 so charakteristischen rhythmischen „Herzschläge“ so flott wie fantasievoll umsetzte.

 

Wersja polska:

LAUREAT  KONKURSU  CHOPINOWSKIEGO  INGOLF  WUNDER  PO  RAZ  PIERWSZY W   MUSIKVEREIN

„Ostatni będą pierwszymi”, tak mogłoby brzmieć jego motto: publiczność w ojczyźnie oklaskiwała gwiazdę z Karyntii.


A więc fortepian. W wieku 14 lat karyncki „późno powołany” porzucił skrzypce dla klawiszy. Nagrody i osiągnięcia potwierdziły, że był to wybór właściwy, ostatnio zwieńczony pucharem: Ingolf Wunder zdobył drugą nagrodę w warszawskim konkursie Chopinowskim, jako pierwszy Austriak w 83-letniej historii tej jakże słynnej międzynarodowej rywalizacji. Tym samym znalazł się na Olimpie młodych pianistów. Werdykt jury wzbudził gorącą dyskusję. Ale wrzawa towarzysząca  tego rodzaju światowym wydarzeniom nie należy do rzadkości. A Wunder jako laureat drugiego miejsca znajduje się w dobrym towarzystwie: przed 50 laty na drugim miejscu była Mitsuko Uchida, w 1955 – Wladimir Ashkenazy. Już nie wspominając Ivo Pogorelicha.
W środę Wunder przedstawił się w Złotej Sali z Koncertem e-moll Chopina, tym dziełem, które przed miesiącem w Warszawie przyniosło mu tyle szczęścia. Ten dwudziestopięciolatek ma bez wątpienia zadatki na pianistę światowej sławy. Jego naturalną, pozbawioną niepotrzebnych ozdobników grę można bez obawy przypisać wielkiemu Chopinowi. Co więcej: pianista odrzucił konwencjonalne odczytanie tekstu, uniknął kiczu. Z lekkością i bez nadmiernego wzburzenia pozwolił toczyć się akrobatycznym wręcz przebiegom  i dzikim kaskadom.W kadencji szukaliśmy na próżno bijących jak młoty linii basu, za to w porywającym finałowym rondo otoczył Karyntyjczyk szaloną, skoczną ludową melodię perlącą się jak dzwoneczki grą, zza której figlarnie wyzierał – co go niewątpliwie radowało. Powinien jedynie strzec się sympatycznej naturalności.

Dialog z orkiestrą

W delikatnej „Romancy” drugiej części pokazał Wunder suwerenność partii solowej, gdy wymagał od orkiestry – jakby z pewnym naciskiem - poddania się ritardandom i swobodnej rytmice. Niestety rzadko słyszy się przy okazji wykonywania Chopina taki dialog pomiędzy partią fortepianową a orkiestrową. A orkiestra Filharmonii Krakowskiej pod dyrekcją Pawła Przytockiego towarzyszyła soliście z wielką znajomością rzeczy, choć z kilkoma problemami intonacyjnymi, które jednak nie zepsuły solówek instrumentów dętych.

Lepiej zaprezentowała się orkiestra w części pierwszej koncertu, która tworzyła piękną klamrę z mniej znanym krajanem Chopina, Stanisławem Moniuszko. Słychać było wyraźnie, że muzycy czują się równie swobodnie w jego Uwerturze fantastycznej zatytułowanej Conte d'hiver (Opowieść zimowa), jaki w niemieckim repertuarze, czyli w IV Symfonii Schumanna, w której dyrygent Przytocki  zgrabnie i z fantazją wydobył te rytmiczne „bicia serca”, tak charakterystyczne dla Schumanna w roku 1841, „roku ślubu i symfonii”.

Isabel Biederleitner  -  „Die Presse” (25.11.2010)

(tłum. Anna Proń-Marchwica)

Tworzenie stron - Fabryka Stron Internetowych Sp. z o.o. CMS - FSite

© Filharmonia Krakowska 2010

Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego Serwisu (scrollowanie, zamknięcie komunikatu, kliknięcie na elementy na stronie poza komunikatem) bez zmian ustawień w zakresie prywatności, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez Filharmonię Krakowską im. Karola Szymanowskiego do celów marketingowych, w szczególności na potrzeby wyświetlania reklam dopasowanych do Twoich zainteresowań i preferencji w serwisach Filharmonii Krakowskiej i w Internecie. Pamiętaj, że wyrażenie zgody jest dobrowolne, a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć. dowiedz się więcej. Chcemy, aby korzystanie z naszego Serwisu było dla Ciebie komfortowe. W tym celu staramy się dopasować dostępne w Serwisie treści do Twoich zainteresowań i preferencji. Jest to możliwe dzięki przechowywaniu w Twojej przeglądarce plików cookies i im podobnych technologii. Informujemy, że poprzez dalsze korzystanie z tego Serwisu, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić.Akceptuję